Znalazłeś mojego bloga? Przeczytaj nim zatracisz się w lekturze!

Na tym oto blogu znajdują się książki, opowiadania i scenariusze(wyłącznie) mojego autorstwa. Znajdziecie je z poku w kolumnie o nazwie "Książki". Wystarczy kliknąć w wybrany tytuł a przeniesie was do strony z treścią książki czy scenariusza. A na stronie głównej bloga dodaje posty zazwyczaj z informacją o dodaniu kolejnej części książki czy scenariusza. W całości napisane (dodane) jest: "Koszmar nocy, Tribe", Scenariusz - "Cena Sławy" i Scenariusz- "Romeo i Julia". Scenariusz "Romeo i Julia" jest oparty na znanym dramacie Shekspira. Akcja toczy się we współczesnych czasach. To jak by ktoś miał mi coś do zarzucenia.
Dziękuję za uwagę. Miłego czytania.

"Sztuka rodzi się tylko z najwyższego poruszenia najintymniejszych mocy duszy" - Friedrich Schelling

czwartek, 30 grudnia 2010

Scena 2

Scena 2
Po chwili słychać: (z ciemności)
Romeo: (słychać uderzenie) Ała!
Benvolio : Jesteś tam już?
Romeo: Tak. Włazisz?
Benvolio: Już! (słychać uderzenie) Moja głowa! Gdzie światło?
Romeo: Chwila. (włącza latarkę)
Światła się zapalają. Scena jest podzielona na 2 części. Mniejsza- gdzie są Benvolio i Romeo, oraz druga większa. Jest na niej dużo ludzi (m. in. Julia, Paris, Rozalia, reżyser 1). Osoby te tańczą. Gra muzyka.
Benvolio: Wbić się to nie znaczy wleźć przez okno!
Romeo: Ne wiedziałem czy nas wpuszczą, a chciałem zobaczyć Rozalie.
Benvolio: Skąd wiesz, ze nie spotkasz tutaj piękniejszej niż Rozalia?
Romeo: Jeśli tak będzie, nigdy sobie tego nie wybaczę.
Benvolio: Chodźmy już bo skończą bez nas.
Benvolio i Romeo schodzą ze sceny, po chwili pojawiają się na 2 części sceny i rozglądają się. W tym samym czasie zauważa ich Tybla (pracownik teatru „Poezja”). Podchodzi do reżysera 1.
Tyblant: (do reżysera) Proszę pana (wskazując na Romea), przyszli goście.
Reżyser: To oczywiste, że przyszli goście.
Tyblant: Ale to nieproszeni goście! To Romeo z teatru „Finezja”. Mam go wyprosić?
Rezyser1: Oczywiście, że nie! Dzisiaj wszyscy są mile widziani w moim tetrze! A teraz nie zawracaj mi głowy Tyblancie.
Tyblant: Ale proszę pana!
Rezyser1: Milcz! Czy nie wyraziłem się dosyć jasno?!
Tyblant: Oczywiście proszę pana.
Tyblant wychodzi mrucząc pod nosem obelgi dotyczące reżysera.
Romeo zauważa Julię.
Romeo: Kim jest ta śliczna dziewczyna, Benvolio?
Benvolio: Chyba ją kojarzę, ale nie jestem pewny…
Romeo: Czekam na odpowiedź…
Benvolio: (mówi z ironią) Powiedział bym ci ale nie chcę zaprzepaścić twoich marzeń i zepchnąć cię w dół smutku i ciemności. A co? Już Rozalia brzydka? (zaczyna się śmiać)
Romeo: (mówi ze złością) Mam cię dość!
Spogląda na Julie i uśmiecha się. Podchodzi do niej.
Romeo: (do Julii) Dlaczego tak piękna osóbka jak ty stoi tutaj sama?
Julia: Może na kogoś czeka?
Romeo: Wiec o taniec poprosić nie mogę. I skraść pocałunek.
Julia: Tego nie powiedziałam.
Romeo: Więc czy mogę panią poprosić do tańca? (pochyla się lekko i wyciąga rękę w stronę Julii)
Julia: (tyknęła delikatnie i chwyciła rękę Romea) Oczywiście proszę pana. (cicho chichocze)
Romeo delikatnie ciągnąc dziewczynę za rękę na środek (bokiem do publiczności). Zaczyna się wolna piosenka. Chłopak delikatnie objął swoją partnerkę. Po chwili zdejmuje kapelusz, zasłania nim pochylające się ku sobie głowy - swoją i Julii. Dziewcyna obejmuje szyję Romea.
Wyciemnienie.
Romeo i Julia: (z ciemności): Jak mogłam/mogłem pokochać wroga?

Brak komentarzy:

Ilu was mnie znalazło

Obserwatorzy